- autor: lesio.p, 2018-09-10 12:56
-
Tęcza-Drwęca Nowe Miasto Lubawskie:1-0.
Po udanym meczu w Olecku gdzie pokonaliśmy Czarnych 3-1 nasi kibice mieli chrapkę na kolejne trzy punkty w meczu z Drwęcą Nowe Miasto Lubawskie.
Początek spotkania to zdecydowane ataki naszych zawodników i już w 2 minucie w polu karnym faulowany jest Łukasz Goździejewski i sędzia dyktuje rzut karny do piłki podchodzi Rafał Wyralski strzela mocno w prawy róg lecz piłka trafia w słupek i gola niema.W 5 minucie kolejna akcja Tęczy na strzał decyduje się Dominik Szostek na linii bramkowej stoi obrońca i wybija piłkę.7 minuta rzut rożny dobre dośrodkowanie na siódmy metr najwyżej wyskakuje Adrian Leśnicki ale jego strzał broni bramkarz Drwęcy.9 minuta Wyralski wychodzi sam na sam z bramkarzem ale strzela niecelnie.W 19 minucie kolejna składna akcja Tęczy Wojtek Kowalkowski zwodem mija dwóch zawodników i podaje do Rafała Wyralskiego który ponownie staje oko w oko z bramkarzem i znowu strzela obok słupka.29 minuta na strzał z około 30 metrów decyduje się Łukasz Goździejewski piłka jeszcze odbija się od obrońcy i leci w okienko bramki gości ale bramkarz piękną paradą nie daje się zaskoczyć i wybija piłkę na róg.36 minuta na indywidualny rajd decyduje się Leśnicki który zostaje nieprzepisowo zatrzymany w polu karnym i sędzia po raz drugi dyktuje rzut karny dla Tęczy.Do piłki tym razem podchodzi Łukasz Goździejewski ale jego strzał jest zbyt lekki i czytelny i bramkarz gości znowu jest górą.Drwęca w pierwszej połowie naszej bramce zagroziła raz w 21 minucie gdy strzał zawodnika gości przeleciał minimalnie nad poprzeczką.Mimo tak wielu okazji nasz zespół do przerwy nie strzelił gola a wiadomo że niewykorzystane sytuacje się mszczą ale z nadzieją na gole czekaliśmy na drugą połowę.
Druga część spotkania zaczęła się pomyślnie wreszcie dla Tęczy Rafał Wyralski na szybkości minął trzech obrońców oraz bramkarza i strzelił do pustej bramki dając prowadzenie dla Tęczy.W 56 minucie po brutalnym faulu zawodnik Drwęcy otrzymuje czerwoną kartkę i goście grają w dziesięciu.Wydawało się że bramki dla nas to tylko kwestia czasu lecz to goście zaczęli śmielej atakować i parę razy poważnie zagrozili naszej bramce ale nasza obrona oraz Marcin Jerzynowski w bramce rozgrywali dobry mecz i nie dali się zaskoczyć.Ku radości kibiców oraz zawodników dowieźliśmy korzystny wynik do końca i odnieśliśmy kolejne zwycięstwo.
W Sobotę 15.Września zapowiadają się mocne emocje bo do Miłomłyna przyjedzie zdecydowany lider tabeli Concordia Elbląg początek spotkania o godzinie 16:00.